niedziela, 28 stycznia 2018

MOJE WYPRAWY 2015


GAGATY SOŁTYKOWSKIE, SKAŁKI NIEKŁAŃSKIE, CHLEWISKA  
3 CZERWIEC 2015R.

W związku z VII Zlotem Społecznosci Rowerzystów "narowerze.info" organizowanym przeze mnie w SKA wraz z grupą kolegów którzy przyjechali wczesniej w ramach PRZEDZLOTU zaplanowałem pokazać   kilka "atrakcji" których nie byłbym w stanie "zrobić" w czasie samego ZLOTU. Wczesniej przyjechał kolega Roman M. DELTA ze Swinoujscia oraz Jurek L. JURAND z Gryfina. Wraz z nami na tą "wyprawę" wyruszył mój przesympatyczny znajomy Mirek K. oraz oczywiście Stachu Z. nieodzowny kolega i przyjaciel, uczestnik większosci moich wypraw rowerowych.
Wyprawę rozpoczęlismy od zwiedzania coraz bardziej juz znanego nie tylko w okolicach SKA Rezerwatu Gagatów Sołtykowskich który znajduje sie na trasie Skarżysko-Kamienna Końskie niedaleko miejscowości Odrowąż. Odległość ok 15km musielismy przejechać główną drogą wojewódzką  z czego ani ja ani koledzy nie bylismy zadowoleni lecz widoki jakie zastalismy w rezerwacie zrekompensowały niezadowolenie co widać na zdjeciach poniżej. 

Trochę informacji o gagatach. Warto przeczytać Toi jest ciekawe. 





To są ślady dinozaurów które przetrwały do dnia dzisiejszych czasów. O tym mało kto wie nawet z miejscowych.






CAŁA NASZA GRUPKA W PEŁNEJ OKAZAŁOSCI. POZDRAWIAM WAS KOLEDZY. 



To już zabytkowy kosciółek w m. Odrowąż który miejscowi mieszkańcy "stroili" na świeto Bożego CIAŁA. 



Stachu tez chciał pomóc ale Pani stwierdziła że by tylko przeszkadzał. 


Odpoczywaliśmy tutaj przed "spacerem" na skałki niekłańskie



Jest TAM nawet tablica pamiatkowa jakiegoś być moze "kuzyna" naszego kolegi Stacha 

Delta juz sie "wspina" oczywiscie z rowerem

Stachu się zadeklarował pilnowac pozostałych rowerów

A ja?  JA Tylko "pozowałem" do zdjecia.  Ponizej to juz słynne SKAŁKI. Ładne co? 



JURANDOWI BARDZO SIE PODOBAŁY.







DELTA TEZ BYŁ POD WRAZENIEM CHOCIAŻ NIEJEDNO JUZ WIDZIAŁ.



MNIE TEZ UDAŁO SIE ZNALEŻĆ NA KILKU ZDJECIACH











Tutaj juz pod tablicą pokazujacą "atrakcje" tych okolic. Napewno brakłoby miesiaca zeby to wszystko zwiedzić. ponizej to już fotki z Muzeum Techniki w Chlewiskach o czym juz dzisiaj wspominałem przy opisie wyprawy do Pałacu  w Chlewiskach.




Jak muzeum techniki to i starych samochodów nie mogło zabraknąć. Jurand jak zauwazyłem był zachwycony a ja Pochwalę się że Trabantem 600 jeżdziłem w latach siedemdziesiatych. Moze juz także stoi w jakimś muzeum techniki









Znów akcent "kolejowy" Pracowały tam kiedys takie "ciuchcie" . Nie wspomniałem chyba że to muzeum to teren byłej huty żelaza która jeszcze po wojnie pracowała a "opalana" była węglem drzewnym. 

Dodam jeszcze ze jak byłem w tym muzeum w 2010r to grupy oporowadzał były pracownik tej huty - przesympatyczny Pan Stanisław który z taką swadą i ciekawością opowiadał że aż chciało sie tutaj wracać. Miedzy innymi dlatego przyjechałem TAM z kolegami niestety Pana Stasia juz nie było i nikt nie wiedział co sie stało. Szkoda.   






To jest Wielki Piec w przeszłosci opalany weglem drzewnym. W tamtych czasach to był ewenement nawet na skalę europejską. 

Znów samochody a dalej nawet maszyny do szycia








Takie tokarki to pamiętam że były jeszcze w Zakładach Metalowych w SKA.








Jak widać takie tokarki "pracowały" w również w fabryce karabinów




No i ponizej jeszcze "kolekcja" motocykli. 




Taką OSĘ i JUNAKA  to niektórzy jeszcze pamietaja z naszych ulic prawda?










TO JUŻ EKSPOZYCJA ZEWNETRZNA. Dostalismy specjale pozwolenie na te fotki. 



Tutaj juz odpoczywamy po zwiedzaniu nabierając sił do 25 kilometrowego powrotu do SKA.



 I to by było na tyle w tym poście. Dziekuje kolegom za udział i do zobaczenia na następnej wyprawie.















Brak komentarzy: