niedziela, 12 kwietnia 2015

W Y J A Z D 11 KWIECIEŃ 2015

SKARŻYSKO  -  KIERZ NIEDŹWIEDZI  - JASTRZĄB  - WIERZBICA  -  MIRZEC  -  WĄCHOCK  -  SKARŻYSKO


Kolejny wyjazd z cyklu Moje wyprawy rowerowe rozpocząłem z kilkoma kolegami
z grupy z którą często wyjeżdżamy na trasy wokół  naszego miasta Skarżysko Kamienna. O godzinie 10.00 "stawili się"  koledzy Mirek, Paweł i Bogdan i nie mogło zabraknąć oczywiscie Stacha który wyjeżdża ze mną na trasy nie tylko wokół Skarżyska o czym niejednokrotnie wspominam.
Wystartowaliśmy ulicami miasta: Sokolą, Rejowską, Szydłowiecką, Kopernika do m. Lipowe Pole i dalej jak w podtytule niniejszego posta. . Tradycyjnie już podczas jazdy robię fotki mijanych miejscowości dla udokumentowania przejazdu, a również po to że moze kto moze "skorzysta" z przejechanej przez nas trasy w przyszłosci. 

Koledzy Paweł ze Stachem na trasie ze Świerczka do Kierza - bardzo fajna droga przez las, mało uczęszczana.

A to kolejna "dwójka" uczestników dzisiejszej wyprawy Mirek i Bogdan.


Widać ze wiosna - pola "obsiane" - widoki takie "swojskie"

Bogdan jak "młodziezowiec" - włos rozwiany - troche został w tyle i teraz goni grupę.





Kolejny drogowskaz - jesteśmy juz na terenie województwa mazowieckiego

Piekny kosciółek w m. Jastrząb. W jednym z postów robiłem zdjecia wewnątrz - polecam.



Mijane miejscowosci juz przed dojazdem do Wierzbicy.


Jak widać "zaczepilismy" sie o powiat Radom  chociaż do samego miasta jeszcze kawałek drogi a my z Wierzbicy bedziemy "odbijać" spowrotem
w NASZE świetokrzyskie

Pierwszy "etap" naszego wyjazdu "zaliczony"

Pokazane miejscowosci to juz świetokrzyskie a ponizej Mirek o czyms zawziecie "rozprawia" a z kim? Z tym co robił to zdjecie.



Znowu "u SIEBIE"


Fotka "zrobiona" w biegu ale udało sie "uchwycić" przybysza z AFRYKI - juz nawet zbudował gniazdo.

Znów bedziemy wjeżdżać do lasu i obowiazkowy postój jak nizej.




Półmetek trasy uwidoczniony na liczniku






Podczas wyjazdów pokazuje również ładne domki w mijanych miejscowosciach - coraz ładniejsza ta nasza
 Polska nawet w małych miejscowosciach



To juz kolejny podetap naszej "wyprawy" znane wszystkim miasto z opisem jak nizej




Akcent kolejowy - to juz takie moje "skrzywienie"




Przed klasztorem cystersów gdzie nidługo bedziemy ponownie podczas Ogólnopolskiego ZLOTU rowerzystów który bedzie
miał miejsce w czerwcu 2015

Zalew w Wąchocku i na sciezce rowerowej wokół






Stachu podziwia pieknego pieska - ponizej



Ładnie nad tym zalewem - oprócz kaczuszek sa jeszcze łabędzie



Miejscowość nazywa się Marcinków. Uciekła mi nazwa z kadru - fotka robiona "w biegu" podobnie jak wiekszość
robionych w tym poście i dlatego z góry przepraszam za jakość. Ponizej to juz w powiecie skarzyskim


Minęlismy Michałów i juz całkowicie "bokami" do Skarżyska - prowadził Mirek
 


Trzy fotki powyzej to w czasie przerwy w m. Nowy Dwór gdzie Bogdan ogladał rower do kupienia a my troche relaksowalismy sie
jak widać. 


Dodaj napis









Powyżej to juz troszkę "dzikiej" przyrody tak rzadko spotykanej no i ..................................uczestnicy dzisiejszej wyprawy
wśród nich  moja skromna osoba - autor tego posta który pozdrawia uśmiechem.......................


Mirek też sie uśmiecha i pozdrawia tylko kogo?



 To już koniec dzisiejszej relacji. Dziękuję kolegom za udział. Powrót do domu w miejsce startu
o godz. 16.00 po przejechaniu  70 km przy pięknej słonecznej pogodzie rozstaliśmy się do następnego razu. Pozdrawiam. . C.D.N.