12 KWIECIEŃ 2019r WYJAZD
Po dłuzszej przerwie w opisywaniu moich "WYPRAW" po raz pierwszy w tym roku spróbuję p[rzedstawić relację z wyprawy do Warszawy ze spotkania koleżeńskiego kilku osób ze Społecznosci Rowerzystów "NA ROWERZE" który nazwalismy jako PRZEDZLOT WARSZAWA 2019 poniewaz "własciwy" ZLOT SPOŁECZNOSCI odbedzie się tradycyjnie w weekend świeta BOŻE CIAŁO który w tym roku wypada w dniach 20-24 czerwiec 2019r.
Po tym wstępie kilka zdań o wspomnianym "Przedzlocie" Organizatorem był juz tradycyjnie kolega Krzysiek P. - ROWERZYSTA 4 któremu odrazu na wstępie przekazuję serdeczne podziękowania za wspaniałą organizacje juz trzeciego takiego spotkania co stało sie swoistą tradycją gdyż juz po raz trzeci w miesiacu kwietniu spotykamy się na Ursynowie w osrodku wypoczynkowym Parku Kultury POWSIN w sasiedctwie Lasu Kabackiego.
Wyprawa rozpoczęła sie na dworcu kolejowym w moim rodzinnym SKA gdzie o godz. 7:18 wspólnie z wypróbowanym kolegą Stachem Z. oraz sympatycznym kolegą z pracy Pawłem B. "wystartowalismy" pociągiem INTERCITY do stolicy. Wyjazd był oczywiscie z rowerami na które miejsca w pociagu trzebabyło rezerwować z dwutygodniowym wyprzedzeniem.
Wysiadka na dworcu Warszawa Zachodnia gdzie juz czekał na nas kolega Krzychu i odrazu trzygodzinna przejażdżka po Warszawie w oczekiwaniu na Tereskę O. która jechała do nas z okolic Szczecina. Pełny SZACUN TERENIU.
Po tym wstępie kilka zdań o wspomnianym "Przedzlocie" Organizatorem był juz tradycyjnie kolega Krzysiek P. - ROWERZYSTA 4 któremu odrazu na wstępie przekazuję serdeczne podziękowania za wspaniałą organizacje juz trzeciego takiego spotkania co stało sie swoistą tradycją gdyż juz po raz trzeci w miesiacu kwietniu spotykamy się na Ursynowie w osrodku wypoczynkowym Parku Kultury POWSIN w sasiedctwie Lasu Kabackiego.
Wyprawa rozpoczęła sie na dworcu kolejowym w moim rodzinnym SKA gdzie o godz. 7:18 wspólnie z wypróbowanym kolegą Stachem Z. oraz sympatycznym kolegą z pracy Pawłem B. "wystartowalismy" pociągiem INTERCITY do stolicy. Wyjazd był oczywiscie z rowerami na które miejsca w pociagu trzebabyło rezerwować z dwutygodniowym wyprzedzeniem.
Wysiadka na dworcu Warszawa Zachodnia gdzie juz czekał na nas kolega Krzychu i odrazu trzygodzinna przejażdżka po Warszawie w oczekiwaniu na Tereskę O. która jechała do nas z okolic Szczecina. Pełny SZACUN TERENIU.
Tradycyjnie już po raz trzeci pierwszą fotką jest zdjecie z pieskiem w parku na Polu Mokotowskim . |
TO PAWEŁ USMIECHA SIĘ DO ZDJECIA |
A TO STACHU TEZ SIE USMIECHA ALE NIE DO ZDJECIA TYLKO W TELEWIZORNI ZOBACZYŁ COŚ ŚMIESZNEGO |
KOLEJNE FOTKI SĄ JUŻ Z SOBOTY 13.04 JAK JECHALISMY DO KONSTANCINA ORAZ PODCZAS OGNISKA WIECZORNEGO. JAK WIDAĆ SOBOTA BYŁA TROCHĘ ZIMNA ALE NASTROJE GORACE JAK WIDAC PONIŻEJ.
TERESKA TERZ SIE USMIECHA DO ZDJECIA A PONIZEJ MY DO NIEJ |
Poniżej to juz ostatnie zdjecie z "pliku" Krzysztofa gdzie "uwiecznił" NASZĄ grupkę uczestników PRZEDZLOTU. Trochę szkoda ze nie było wiecej chętnych na to SPOTKANIE gdyż naprawdę wyjazdy były SUPER o czym postaram się "opowiedzieć" w dalszej częsci relacji.
PRZEDZLOT DZIEŃ DRUGI SOBOTA 13.04.2019R.
Poranek obudził nas nieciekawie bo nie dość ze temperatura "niska" to jeszcze deszcz ze śniegiem zaczął padać. Nastroje jednak mielismy znakomite. W końcu spotkalismy się w super towarzystwie i było o czym rozmawiać. Krzysztof "podzielił się" z nami swoją drugą oprócz roweru pasją a mianowicie szybownictwem. Sporo fotek, sporo filmów obejrzelismy i mam obietnicę kolegi Krzycha ze następne spotkanie bedzie rowerowo-szybowcowe. Tymczasem ok godz. 11:00 zdecydowalismy sie na krótki wyjazd mimo niesprzyjajacej aury do Konstancina Jeziornej. W tym uroczym uzdrowisku takze bylismy po raz trzeci i stało sie swoistą tradycją ze "odwiedzamy" miejscową cukiernię ( super lody i ciastka) oraz park zdrojowy z tężnią. Zdjecia ponizej dla spostrzegawczych będą pewnie troche dziwne, ale osoby na nich zapewniam że są te same.
Trochę zmarznięci Paweł, Tereska i Krzysztof nad Wisłą w okolicach Konstancina. Ponizej cennik usług "na przejściu" promowym niestety jeszcze nieczynnym.
PRZEDZLOT DZIEŃ TRZECI NIEDZIELA 14.04.2019R.
Niedzielny poranek obudził nas .............słoneczkiem. Jeszcze miłą wiadomość odebrałem na FB ze strony rowerowej że mamy pozdrowienia z Wietnamu gdzie na Wyprawie Rowerowej są koledzy Krzysiek J. oraz Leon i Agnieszka W. z NASZEJ Społecznosci rowerzystów "NA ROWERZE" . Serdeczne dzięki. W takim optymistycznym nastroju juz ok. 10:00 "wystartowalismy" na trasę ściezkami rowerowymi po Warszawie. Na fotkach poniżej zdjecia uczestników oraz niektóre fragmenty trasy które robiłem podczas jazdy więc "jakość" niektórych zdjęc jest nieciekawa za co przepraszam. Chciałem pokazać któredy jechalismy chociaz jakbym miał sam jeszcze raz pokonać tą trasę to i tak by mi sie nie udało. Pragnę jeszcze raz podziekować Krzychowi za wspaniałą organizacje spotkania i .............do zobaczenia za rok. Miłego ogladania . P O Z D R A W I A M
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz