niedziela, 3 kwietnia 2011

"OCH KIELECKIE JAKIE CUDNE"

                                             NOWY SEZON 2011 
    SKARŻYSKO - SUCHEDNIÓW- BODZENTYN-STARACHOWICE - WĄCHOCK


Nareszcie długo oczekiwana wiosna i sezon rowerowy 2011 rozpoczęty. Pierwszy mój wyjazd miał miejsce w dniu 12.03. na trasie Suchedniów - Siekierno i powrót przez las Sieradowickim parkiem krajobrazowym - polecam i o tym jeszcze napiszę. Dystans malutki bo 29 km. Od tego czasu byłem jeszcze na kilku wyjazdach ale w obecnym poście chciałbym skupić się na ostatnim wyjeździe
 w dniu 2 kwietnia 2011.
Tytuł posta mówi sam za siebie - jeździmy po Polsce, świecie a człowiek nie widzi uroków miejsc
w swojej najbliższej okolicy czyli "cudze chwalicie - swego nie znacie, sami nie wiecie co posiadacie".
W w/w dniu przy pięknej słonecznej pogodzie, z wypróbowanym kolega Stachem Z. o godzinie 11.00 wystartowaliśmy spod ul. Żeromskiego w Skarżysku na wspomnianą w tytule trasę.
Pierwszy etap do Suchedniowa przejechaliśmy przez Majków, Parszów i Mostki a następnie
do m. Siekierno przez las fajną szutrową drogą którą można również najbliżej dojechać do Wykusu - miejsca walk partyzanckich w czasie II wojny światowej o czym pisałem w poście o przygotowaniach
do Kufty 2009.
Z Siekierna do Bodzentyna również bocznymi drogami dojechaliśmy do Bodzentyna( jak by ktoś miał chęć jechać tamtędy drogowskazy wyraźne są)   gdzie po krótkim postoju udaliśmy się w drogę powrotną  przez Starachowice, Wąchock - postój na Rynku na uzupełnienie płynów a następnie przez Marcinków, Michałów do Skarżyska, które minęliśmy bokiem, do Skarżyska Kościelnego i dopiero przez Lipowe Pole do ulicy Kościuszki, Wiejską do Sezamkowej i pod blok przy ul. Żeromskiego
o godz 17.00 zakończyliśmy wyprawę po przejechaniu 85km. Szczegółowo nie rozpisywałem się na temat walorów trasy - niektóre miejsca były opisane w innych postach, trochę przedstawiają  fotki poniżej chociaż ....to wszystko trzeba po prostu zobaczyć i żadne opisy tego nie "wyrażą"



Zalew w Mostkach






w drodze do Suchedniowa





         

 












Zawrotna szybkość na liczniku


Suchedniów- dojazd do Sieradowickiego Parku Krajobrazowego



Stachu na przodzie

Droga przez Park jest naprawdę ładna

Nawierzchnia niezła




Odpoczynek

Są takie miejsca w Parku


Bywa i pod górkę

Ładny domek nadleśnictwa 

Tutaj tez byliśmy

















Pasmo Gór Świętokrzyskich

Stachu w tle















To też Góry Świętokrzyskie


Wszędzie są przedmieścia a tutaj ? 




Prace polowe mogą być nawet w górach









To tez okolice Bodzentyna




To tez ładne prawda?

















Wiosenny akcent


























 Droga powrotna przez Starachowice z przyczyn technicznych nie udokumentowana fotograficznie ale akcent wiosenny warty podkreślenia szkoda ze tylko telefonem komórkowym.
Na zakończenie z kronikarskiego obowiązku podaję ze w dniu 02.04. przejechaliśmy 85 km.
a od początku sezonu "nazbierało" się 286 km. Dla mnie to dużo a niektórzy że się uśmiechną - ich sprawa.

1 komentarz:

MIRBAK pisze...

Próba komentarza - niezręcznie samemu pisać o własnym poście - wypada zapewnić że "ciąg dalszy" bedzie i tylko dla T.Z.Ł.